***
Wyprułem sobie żyły,
dla nicości,
dla głupiej mądrości,
dla mojej odwrotności,
żyć to samemu,
co mnie prowadzi,
taki obcy mi ziemski Bóg,
nie znam tych dróg,
nie wiem, czy mam imię,
nie wiem, czy kocham,
bo skąd ten strach,
miłość podobno nie zna go,
nie mam wiary w cud,
chciałbym być wiatrem,
wszystkim chciałbym być,
tylko nie człowiekiem,
człowiek boli i smuci.