***
Wyniosła suka,
rozleniwiona „pani”,
patrząc w moje szklane oczy i mój lęk,
nic do powiedzenia,
nie chcę widzieć jej kształtów,
nie chcę patrzeć w jej oczy,
nigdy więcej odczuwać jej obecności,
wydymać od tyłu i dać wydymać ją mojemu
lękowi,
niech moje dziecko się zabawi,
Bóg niech spojrzy i każe wybaczyć,
tu jednak jest tylko nienawiść
i krwawa dziura po sercu,
Suka udająca damę,
suka bez rodowodu,
cielesna, odmóżdżona wywłoka.