***
Szarość jest tak powszechna,
że kiedy ktoś uśmiecha się
nawet na jego twarzy tylko ona jest,
czy ból uczynił nam to?
czy nigdy nie widzieliśmy kolorów nieba,
[ziemi, trawy?
zawsze górował nad wszystkim cień, szary
[cień,
w wiosenny, ciepły, pogodny dzień,
kolejny kolorowy człowiek... stracił i tak
... nigdy nie odnaleziony sens,
szarości płachta przykryła go,
lęk nie pozwolił dalej biec,
popatrzył jeszcze tylko w oczy prawdzie,
chciał upewnić się,
może i tak, może i ... śmiała się,
jednak on ujrzał ... strach,
szarość dotąd jeszcze do wytrzymania
teraz zachwiała wszystkie zmysły
i pokazała... bólu przepaści,
dusza dłużej nie wytrzymała... zemdlała,
w wiosenny, pogodny, kolorowy dzień,
z patyną szarości wepchniętą w każdy zmysł
odszedł.... w... szarą... dal.