***

Nienawiść ma oczy mojego strachu,
zaczyna pachnieć tak jak ja,
zaczyna myśleć moim mózgiem,
zaczynam być nią, ona mną,
zrzucę tę powłokę, bo lat jest zbyt dużo,
Zbyt długo kłamstwa ślad,
przebudzony, drżący strach,
Nienawiść moimi oczyma objęła już
[wszystkich,
nie należąc do tego potrzebuję wyboru,
potrzebuję wyboru, żeby zachować jeszcze
[coś,
potrzebuję tego subiektywizmu,
nie tworzę masy, choć kiedyś chciałem,
mój grzech będzie tylko subiektywny,
subiektywizm należy do każdego z nas,
nie widać tu takich miejsc,
gdzie możnaby ukryć swój chory czas,
teraz już nie potrzeba płaczu mojego
i Twojego,
walczymy o wolność,
jedni tu, drudzy tam,
taka prawda jest.