***

Nie,
jeszcze nie mogę,
jeszcze za wcześnie
na sen,
to dopiero
popołudnie,
jeszcze nie mogę spać,
przecież wiesz,
wiesz przecież,
że ktoś może
zadzwonić,
lub nie daj Boże
zapukać do drzwi,
jeszcze nie,
jeszcze nie mogę,
Boże, jak to męczy,
jak męczy,
muszę przetrzymać,
czy jest,
czy jest,
choć jeden ktoś,
choć jeden, co czuje
tak jak ja?
Nie,
jeszcze nie,
nie mogę się położyć,
niepokój drąży mnie
jak woda skałę,
czy muszę przetrzymać?
odliczam czas do wieczora,
kiedy wreszcie
w krainę bez obaw
zanurzę się,
popłynę, odpłynę,
teraz jednak
muszę wykonywać
mój zawód,
muszę jeszcze chociaż do 22:00
bać się.