***
Morderca
w głowie zaczajony,
narzędziem ostrym,
narzędziem tępym,
teraz, już,
ból, co rozdziera mnie
na pół,
zadał cios,
krew do skroni,
obłęd przybrał
kolory czerwieni,
ciemno przed oczyma
mam,
gdzie to antidotum?
gdzie ta broń?
czasem sił, by bronić się,
zabraknie,
w każdym centymetrze
posiał mi ból,
w każdym smutek,
rzucony na sztorm,
emocje tną jak to...
narzędzie i skalpel,
nie dotykam sobą,
moje ja zamordowane,
moje ja odwrócone,
kieruje mną strach,
morderca uśmiech
swój na twarzy mojej
ma.
